WITAJCIE W KOLEJNYM, CAŁKOWICIE POZBA- WIONYM SENSU ARTYKULE. DLACZEGO AŻ TAK ŻLE? OCZYWIŚCIE ZE WZGLĘDU NA ZAWARTOŚĆ. KAWAŁY... OCZYWIŚCIE NIE GRZESZĘ W TYM MOMENCIE ORYGINALNOŚCIĄ, PODOBNY ARTY- KUŁ MOŻECIE ZNALEŻĆ W WIĘKSZOŚCI MAGA- ZYNÓW. ALE TO NIEZNACZY, ŻE MY MIELIBY- ŚMY Z TEGO ZREZYGNOWAĆ. A KTO WIE MOŻE DOWCIPY, KTÓRE TUTAJ ZNAJDZIECIE ROZBAWIĄ WAS BARDZIEJ OD INNYCH. A O TO WŁAŚNIE CHODZI... BAWCIE SIĘ DOBRZE. CZY WIESZ, MOJA DROGA, ŻE MÓJ MĄŻ TO 300-PROCENTOWY IMPOTENT? -JAK TO 300-PROCENTOWY? -DO WCZORAJ TO ON BYŁ 100-PROCENTOWY IM- POTENT,ALE WCZORAJ SPADŁ Z DRABINY,ZŁA- MAŁ SOBIE PALEC I ZĘBAMI ODGRYZŁ JĘZYK.. -PANIE DOKTORZE,MÓJ MĄŻ PODCZAS STOSUNKU STRASZNIE KRZYCZY... -I TO PANI PRZESZKADZA? -TAK BO WTEDY SIĘ BUDZĘ. -ZOBACZ KOCHANY,TWOJA KOSZULA UPRANA W TYM NOWYM PROSZKU ZROBIŁA SIĘ ŚNIEŻNO- BIAŁA. -TAK SZCZERZE MÓWIĄC WOLAŁEM JĄ JAK BYŁA W PASECZKI... MŁODA DZIEWCZYNA DO SWOJEGO ADORATORA: -NIE LICZ NA ŻADNE PIESZCZOTY PRZED ŚLUBEM... -NO SZKODA,ALE JAK TYLKO WYJDZIESZ ZA MĄŻ TO MNIE SZYBKO ZAWIADOM. MŁODY CZŁOWIEK OŚWIADCZA SIĘ O RĘKĘ CÓRKI.JEJ OJCIEC JEST MU ZDECYDOWANIE NIEPRZYCHYLNY. -NIE CHCIAŁBYM,ABY MOJA CÓRKA RESZTĘ ŻYCIA SPĘDZIŁA Z BYLE GŁUPKIEM. -DLATEGO WŁAŚNIE PROSZĘ PANA O JEJ RĘKĘ. -DLACZEGO BEZ MOJEGO POZWOLENIA POMALO- WAŁEŚ SOBIE WŁOSY NA RUDO? -MÓJ DROGI,A CZY TY PYTAŁEŚ SIĘ MNIE O POZWOLENIE,GDY ZAPUSZCZAŁEŚ SOBIE ŁYSINĘ? -SŁUCHAJ STARY,JAK TO JEST? TY JESTEŚ DOPIERO 6 LAT PO ŚLUBIE I MASZ 4 DZIECI, A JA JU? 10 LAT PO ŚLUBIE I NIE MAM DZIECI.PORADŻ KOLEDZE CO ROBIĆ. -TO BARDZO PROSTE.WYKĄP SWOJĄ ŻONĘ,WY- PERFUMUJ,POŁÓŻ DO ŁÓŻKA Z CZYSTĄ PO- ŚCIELĄ... -I CO ? -I PRZYJDŻ PO MNIE. MĄŻ PO DWÓCH LATACH WRACA Z WOJSKA: -CHODŻ HANUŚ POKOCHAMY SIĘ! -NIE MOGĘ,MAM OKRES... -TO OD DOŁU! -TEŻ NIE MOGĘ,MAM HEMOROIDY... -TAK?! TO MOŻE JESZCZE POWIESZ,ŻE CIĘ ZĘBY BOLĄ?! -OTWÓRZ DRZWI,KOCHANA. -NIE MOGĘ,JESTEM NIUBRANA. -NIC NIE SZKODZI,JESTEM SAM. -ALE JA NIE. PANI DOMU CZYTA KSIĄŻKĘ PT.'PSYCHOLOGIA ZWIERZĄT'.W PEWNEJ CHWILI ZWRACA SIĘ DO MĘŻA: -KOCHANIE,TU PISZE,ŻE KOTY SĄ OKRUTNE, PERFIDNE I ZDRADLIWE.CZY TO PRAWDA? -TAK KICIU. ROZMAWIAJĄ DWAJ KOLEDZY: I JAK CI IDZIE Z TĄ WIESIĄ? -TO JEST BARDZO AERODYNAMICZNA DZIEWCZY- NA. -DLACZEGO? -BO NIE STAWIA ŻADNEGO OPORU. -CZEMU PŁACZESZ KOCHANIE ? -WYOBRAŻ SOBIE,UPIEKŁAM CIASTO I POSTA- WIŁAM JE NA STOLE,A NASZ BUREK WSZEDŁ DO POKOJU I ZJADŁ JE! -NIE MARTW SIĘ KOCHANIE,KUPIMY DRUGIEGO PSA. ŻONA ROBI MĘŻOWI WYRZUTY: -DLACZEGO TY CIĄGLE MÓWISZ:'MÓJ TELEWI- ZOR','MOJE MIESZKANIE','MÓJ SAMOCHÓD' ? JESTEŚMY PRZECIEŻ MAŁŻEŃSTWEM I WSZYSTKO JEST WSPÓLNE... ZARAZ,ZARAZ,CZEGO TY ZNOWU SZUKASZ W SZAFIE ? -NASZYCH KALESONÓW. PAN NOWAK PRZYSZEDŁ DO KSIĘGARNI: -CZY DOSTANĘ KSIĄŻKĘ PT.'MĘŻCZYZNA PANEM DOMU'? -NIESTETY,NASZA KSIĘGARNIA NIE PROWADZI BAJEK... ŻONA WCHODZI NA WAGĘ I WOŁA Z ZACHWYTEM: -KOCHANIE ZOBACZ,UBYŁO MI DWA KILOGRAMY! -TO DLATEGO,ŻE DZISIAJ NIE ROBIŁAŚ JESZCZE MAKIJAŻU. PRZYCHODZI BABA DO LEKARZA: -PANIE DOKTORZE,MÓJ PROBLEM TO DUŻE PO- TRZEBY SEKSUALNE. -TO NIECH PANI WYJDZIE ZA MĄŻ. -JESTEM MĘŻATKĄ. -TO NIECH PANI SOBIE ZNAJDZIE KOCHANKA. -MAM KOCHANKA. -TO NIECH PANI WEŻMIE DRUGIEGO. -MAM DRUGIEGO I JESZCZE TRZECH INNYCH. -HM,WYDAJE MI SIĘ,ŻE PANI JEST RZECZY- WIŚCIE CHORA. -PANIE DOKTORZE! BŁAGAM! NIECH MI PAN DA TO NA PIŚMIE,BO MÓJ MĄŻ MÓWI,ŻE JESTEM KURWĄ. LEKARZ WOJSKOWY ROBI OBCHÓD W SZPITALU POLOWYM. -I CO NOWEGO SIOSTRO?-PYTA SIĘ PIELĘ- GNIARKI. -WŁAŚCIWIE NIC,TYLKO TEN SYMULANT... -NO I CO Z NIM ZNWU? -WCZORAJ UMARŁ... -PANIE DOKTORZE,PROSZĘ MI POMÓC.GDY TYLKO ZACZYNAM PRACĘ,ZARAZ ZASYPIAM... -A GDZIE PAN PRACUJE? -W PUNKCIE SKUPU ZWIERZĄT. -I CO PAN TAM ROBI? -LICZĘ BARANY. -PANIE DOKTORZE,MÓWI SIĘ ZDROWY JAK RYBA CZY RZECZYWIŚCIE RYBY SĄ TAKIE ZDROWE? -CHYBA TAK.JESZCZE ŻADNEJ NIE LECZYŁEM.. PRZYCHODZI BABA DO LEKARZA. -CO PANI JEST? -JESTEM SENNA. -A JA ALAN PROST. LEKARZ DO PACJĘTA: -ZAPISUJĘ PANU LEKARSTWO PRZECIW BEZ- SENNOŚCI.POZWOLI ONO PANU PRZESPAĆ SPO- KOJNIE CAŁĄ NOC. -CUDOWNIE! A JAK CZĘSTO TRZEBA JE ZAŻY- WAĆ? -CO DWIE GODZINY. DO SPECJALISTY-REUMATOLOGA PRZYCHODZI PACJENT O KULACH. -PANIE DOKTORZE,MAM KRZYWICĘ. -OD MAŁEGO ? -OD KOLAN. NA LEKCJI RELIGII KSIĄDZ WYCHWALA DOBROĆ BOSKĄ. -JEŚLI NA PRZYKŁAD KTÓRYŚ ZE ZMYSŁÓW CZŁOWIKA SZWANKUJE,TO DOBRY BÓG DBA,ŻEBY INNE ZMYSŁY BYŁY BARDZIEJ UDOSKONALONE. NA PRZYKŁAD ŚLEPIEC MA BARDZO WYCZULONY MOTYK I SŁUCH.MOŻE KTOŚ Z WAS PODA INNY PRZYKŁAD? ZGŁASZA SIĘ JEDEN Z UCZNIÓW: -MÓJ WUJEK MA KRÓTSZĄ PRAWĄ NOGĘ,ALE ZA TO JEGO LEWA NOGA JEST DŁUŻSZA. DEREKTOR SZKOŁY PRZYJMUJE TELEFON: -PANIE DYREKTORZE,WŁADEK KOWALSKI NIE MOŻE DZISIAJ PRZYJŚĆ DO SZKOŁY. -A KTO MÓWI? -MÓJ OJCIEC. -TATUSIU,DLACZEGO MY TAK PÓŻNO PRZYSZLI- ŚMY DO TEGO SKLEPU NA ZAKUPY ? -NIE GADAJ TYLE, PIŁUJ KŁÓDKĘ... PANI KOWALSKA UKŁADA DO SNU SWOJEGO MA- ŁEGO SYNKA: -A GDYBYŚ W NOCY CZEGOŚ POTRZEBOWAŁ,TO ZAWOŁAJ GŁOŚNO 'MAMUSIU' I TATUŚ ZARAZ DO CIEBIE PRZYBIEGNIE. SIEDZI ŻEBRAK POD KOŚCIOŁEM I PROSI PRZECHODZĄCEGO OBOK MĘŻCZYZNĘ: -PANIE ŁASKAWY, DAJ PARĘ ZŁOTYCH DLA BI- DNEGO... -NIE MAM NIESTETY PIENIĘDZY. -TO WEŻ SIĘ DO ROBOTY, ŁACHUDRO ! -CZY NIE SŁYSZAŁ PAN JAK CAŁĄ NOC WALI- ŁEM SZCZOTKĄ W SUFIT?-ZAGADUJE NA SCHO- DACH SĄSIAD SĄSIADA. -NIE SŁYSZAŁEM,BO WIE PAN,CAŁĄ NOC GRA- ŁEM NA PERKUSJI... -PROSZĘ JEDNEGO GOFERA. -MÓWI SIĘ GOFRA. -POPROSZĘ JEDNEGO GOFRA. -Z CUKIEREM, CZY BEZ ? -MAMUSIU,DAJ CYCUSIA-PROSI MAŁY MURZYNEK -MASZ,ALE DALEKO NIE ODCHODŻ. -BADAM PANA BADAM,ALE NIE MOGĘ DOJŚĆ PRZYCZYNY PAŃSKICH SCHORZEŃ.PRZYPUSZCZAM ŻE TO ALKOHOL... -NO DOBRZE,PRZYJDĘ JAK PAN DOKTOR WY- TRZEŻWIEJE... DWAJ CHŁOPCY RZUCALI W SIEBIE KAMIENIAMI W KOŃCU JEDEN Z NICH KRZYKNĄŁ:'TO JEST PROPOZYCJA NIE DO ODRZUCENIA,I RZUCIŁ GRANAT. DWAJ MASZYNIŚCI ROZMAWIAJĄ W CZSIE JAZDY LOMOTYWĄ. W KOŃCU JEDEN Z NICH SIĘ ZDENERWOWAŁ I SKIE- ROWAŁ ROZMOWĘ NA INNE TORY. TELEFON DO PUNKTU POMOCY DROGOWEJ: -CZY MOŻECIE TU KOGOŚ PRZYSŁAĆ? SAMOCHÓD MI NAWALIŁ. -A CO MU SIĘ STAŁO ? -MYŚLĘ,ŻE WODA DOSTAŁA SIĘ DO GAŻNIKA. -WODA Z BĘZYNY? -NIE,Z JEZIORA.TAM JEST WŁAŚNIE MÓJ SA- MOCHÓD.PIĘĆ METRÓW OD BRZEGU. PRZEWODNIK DO OPROWADZANYCH PRZEZ SIEBIE TURYSTÓW: -GDYBY TA PANI W ŻÓŁTYM SWETERKU PRZE- STAŁA MÓWIĆ,USŁYSZELIBYŚMY HUK TEGO PIĘ- KNEGO WODOSPADU. SPOTYKA SIĘ DWÓCH KOLEGÓW. -DLACZEGO JESTEŚ TAKI MARKOTNY ? -MOJA CÓRKA STAWAŁA WCZORAJ PRZED KOLE- GIUM. -ZA CO ? -ZA NIEODPOWIEDNI SPOSÓB NOSZENIA KO- STIUMU KĄPIELOWEGO NA BASENIE. -A JAK ONA GO NOSIŁA ? -NA RĘKU DO PRZEDZIAŁU KOLEJOWEGO WCHODZI KONDU- KTOR. -PROSZĘ BILET. -PROSZĘ INDYKA-ODPOWIADA PASAŻER. -JAKIEGO INDYKA ? -JAKI BILET ? W TYM MIESIĄCU TYLE.ZWRÓĆCIE UWAGĘ NA TEN OSTATNI - TO MÓJ ULUBIONY. DOBRZE SIĘ BAWILIŚCIE ? NO TO EKSTRA!.. JEŻELI ZNACIE JAKIEŚ FAJNE KAWAŁY TO WYSYŁAJCIE JE TAM GDZIE CAŁĄ RESZTĘ... CRONOS